Czerwiec to Miesiąc Dumy społeczności LGBTI, z tej okazji warto się przyjrzeć kwestiom prawnym związanym z życiem osób nieheteronormatywnych w Polsce. Opublikowana 15 maja br. przez wiodącą europejską organizację LGBTI – ILGA-Europe – coroczna „Tęczowa Mapa”, która klasyfikuje 49 krajów europejskich pod względem zmian legislacyjnych na arenie praw człowieka osób LGBTI, wskazuje na wiele pozytywnych zmian w zakresie stworzenia mechanizmów ochrony osób LGBTI. Niestety, w Polsce temat zapewnienia ochrony legislacyjnej w tej materii nadal nie jest w jakikolwiek sposób zabezpieczony.

W ramach polskiego porządku prawnego musimy uciekać się do różnego rodzaju forteli, aby zapewnić osobom LGBTI możliwość zabezpieczenia potrzeb swoich partnerów na różnego rodzaju sytuacje, które niesie ze sobą życie. 

Co mogą “tradycyjne małżeństwa”, a czego nie mogą pary LGBTI w sferze prawnej? 

Przede wszystkim, małżeństwa przewrotnie nazwane “tradycyjnymi” – mogą być małżeństwem. 

W ramach polskiego porządku prawnego status małżeństwa niesie ze sobą wiele przywilejów. Majątek nabyty w czasie małżeństwa z mocy prawa staje się majątkiem wspólnym małżonków (wspólność ustawowa łączna). W przypadku par LGBTI, nawet w przypadku wspólnego nabycia nieruchomości, współwłasność będzie własnością ułamkową. Majątek takich par w rozumieniu prawa nadal nie jest ich majątkiem wspólnym. 

Małżonkowie dziedziczą po sobie z mocy prawa i zasadniczo nie płacą podatku od spadków i darowizn, dla par LGBTI jedyną możliwością jest powołanie partnera do spadku w testamencie, ale to wiąże się z koniecznością zapłaty 20% podatku. 

Jak skorzystać z przepisów o fundacji rodzinnej w celu zabezpieczenia praw partnera? 

Nazywając nową konstrukcję fundacją rodzinną, ustawodawca nie zaznaczył tak jak w przypadku definicji małżeństwa, że jest to związek kobiety i mężczyzny. Stąd też nic nie stoi na przeszkodzie, aby fundacje rodzinne stanowiły fundament dla wspólnoty majątkowej osób nieheteronormatywnych. 

Fundator po założeniu fundacji i wniesieniu do niej majątku może ustanowić jej beneficjentem swojego partnera. Dodatkowo może zrównać jego pozycję w zakresie praw i obowiązków związanych z prowadzeniem fundacji na mocy postanowień statutu. Przykładowo ustawa o fundacjach rodzinnych pozwala na stworzenie mechanizmów, w których następujące czynności będą wymagały zgody obu partnerów: 

  • zmiana statutu
  • ustanowienie nowych beneficjentów
  • rozporządzanie składnikami majątku fundacji rodzinnej
  • wypłata świadczeń na rzecz beneficjentów
  • zmiana zasad funkcjonowania organów fundacji rodzinnej
  • likwidacja fundacji rodzinnej oraz sposób podziału jej majątku likwidacyjnego. 

Co z (nie)wspólnymi dziećmi?

Beneficjentami fundacji mogą być też dzieci, które zwykle formalnie są dziećmi tylko jednego z partnerów. Dodatkowym udogodnieniem jest możliwość wskazania partnera jako zarządcy majątku małoletniego. Fundator może wyznaczyć osobę, która zamiast opiekunów prawnych będzie sprawowała zarząd nad przedmiotami przypadającymi małoletniemu beneficjentowi z tytułu świadczenia od fundacji rodzinnej. Może to być dowolna osoba, w tym również sam fundator. Wyłączenie zarządu może również dotyczyć jednego z rodziców, i zostać pozostawione przez fundatora drugiemu z nich. Zaznaczenia wymaga, że po 10 latach od wniesienia majątku do fundacji jest ono zupełnie wyłączone spod dziedziczenia ustawowego. Zwyczajnie nie dolicza się go do spadku.

Czy założenie fundacji rodzinnej w przypadku związków partnerskich ma pozytywny wpływ na opodatkowanie? 

Niestety przy wypłacie świadczeń na rzecz partnera (podobnie w przypadku “nie wspólnych” dzieci) formalnie nie jest on członkiem “0” grupy podatkowej i od wypłacanych mu świadczeń będzie musiał zapłacić 20% podatku dochodowego. Mimo to rozwiązanie jest korzystne, ponieważ odsuwa w czasie moment obciążenia podatkiem. W sytuacji dziedziczenia testamentowego obowiązek podatkowy powstaje w momencie przyjęcia spadku i zostanie obliczony od wartości całego pozostawionego partnerowi majątku. Przykładowo, oznacza to, że pozostawiając partnerowi pięć mieszkań “ na wynajem” o wartości 1 mln zł każde, jedno z nich najprawdopodobniej będzie trzeba zbyć w celu opłacenia podatku. Wnosząc takie mieszkania do fundacji rodzinnej (nawet w testamencie) i wynajmując je w ramach fundacji, nasz partner zapłaci podatek tylko wtedy, gdy fundacja będzie wypłacała mu świadczenia, a kwotą podatku będzie zależała od wartości tego świadczenia, a nie wniesionego majątku. 

Czy fundacja rodzinna dyskryminuje małżeństwa i co z proporcją? 

Fiskus zajął stanowisko, że jeśli fundatorem fundacji rodzinnej będzie wyłącznie jeden z małżonków, to przy wypłacie oboje będą całkowicie zwolnieni z PIT. Jeśli zaś oboje zostaną fundatorami i wniosą majątek do fundacji, to tzw. proporcja prawa do zwolnienia spadnie poniżej 100 proc. dla każdego z fundatorów. Wszystko przez treść przepisu art. 28 ustawy o fundacji rodzinnej. Zgodnie z tym przepisem mienie wniesione przez małżonka, zstępnych, wstępnych lub rodzeństwo uważa się za wniesione przez fundatora i wówczas proporcja zwolnienia z podatku dochodowego to 1 (100%). W konsekwencji poza 15%. podatkiem CIT płatnym przez fundację pojawi się jeszcze podatek PIT płatny przez fundatorów proporcjonalnie według stawki od 0,1 do 10%. 

Powyższe pozostaje nie bez znaczenia w kontekście związków partnerskich. Darowizny wnoszone do fundacji przez partnera nie będącego fundatorem pogorszą sytuację fundatora w kontekście podatkowym. Dlatego projektując partnerski system majątkowy czasami warto pomyśleć o zastosowaniu kombinacji dwóch fundacji rodzinnych.