Coraz więcej firm pada ofiarą cyberprzestępców – ostatni głośny przykład to sieć laboratoriów ALAB. Z raportu Veeam 2023 Global Report on Ransomware Trends wynika, że aż 8 na 10 firm płaci okup przestępcom (choć nie daje to gwarancji odzyskania czy nieupubliczniania skradzionych zasobów).
Dziennik Rzeczpospolita zapytał ekspertów podatkowych, czy taki wydatek można by zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Ich zdaniem będzie ciężko aby fiskus nie zakwestionował takiego rozliczenia (choć można znaleźć argumenty przemawiające za rozliczeniem takich wydatków). Dlaczego?
Aby wydatek mógł zostać zakwalifikowany jako koszt, musi spełniać trzy kryteria. Musi być po pierwsze związany z prowadzoną działalnością gospodarczą i służyć generowaniu przychodu lub jego zabezpieczeniu. Po drugie, należy go odpowiednio udokumentować. Wreszcie, nie może on znajdować się na liście wydatków wyłączonych z kosztów.
O ile pierwsze dwa warunki mogą być do spełnienia, to trzeci może sprawiać trudności.
Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 66 ustawy o CIT (i art. 23 ust. 1 pkt 61 ustawy o PIT), wydatki wynikające z działań, które nie mogą być przedmiotem legalnej umowy (np. przestępstwo przekupstwa), nie kwalifikują się jako koszty. Mec. Piotr Świniarski, prowadzący kancelarię podatkową, zauważa, że przepis ten dotyczy działań zabronionych prawem, jak handel narkotykami czy sutenerstwo. Chociaż zapłata okupu sama w sobie nie jest nielegalna, to wiąże się z przestępstwem, co rodzi wątpliwości co do możliwości zawarcia w tej kwestii prawomocnej umowy. Z kolei doradca podatkowy Paweł Kuźmiak z DSK Kancelaria podkreśla, że taka umowa mogłaby być uznana za naruszającą normy społeczne.
Zachęcamy do lektury artykułu red. Przemysława Wojtasika Okup w kosztach uzyskania przychodów? Będzie ciężko, który ukazał się 5 grudnia 2023 r. w Rzeczpospolitej.