Podniesienie zarzutu przedawnienia po upłynięciu określonego terminu nie wyczerpuje możliwości przymusowego dochodzenia roszczenia. Wojewódzki Sąd Administracyjny twierdzi, że przedawnione roszczenie stanowi przychód. Czy to narzędzie wyłącznie organu administracyjnego?

W dniu 21 kwietnia 2007 roku Pan X podpisał umowę kredytową z Bankiem Y na zakup samochodu. Po spłacie części kredytu Pan X wywiesił białą flagę twierdząc, że nie ma zdolności finansowej, aby kontynuować spłatę kredytu. Rozmowy pomiędzy Bankiem Y a kredytobiorcą X, mające doprowadzić do rozwiązania problemu, nie przyniosły oczekiwanego skutku. Sprawa została przekazana do windykacji polubownej (która okazała się bezskuteczna), a następnie odłożona „na półkę” do podjęcia dalszych czynności. Na drogę postępowania sądowego sprawę skierowano dopiero w 2016 roku. W trakcie postępowania Pan X podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, a sąd oddalił powództwo.

Po upływie terminu przedawnienia dłużnik, zgodnie z art. 117 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (Dz.U.2018.1025 t.j.) może skutecznie uchylić się od zaspokojenia roszczenia. Pan X uznał, że sprawa została ostatecznie zakończona. Ku jego wielkiemu zdziwieniu, na początku roku 2017, otrzymał formularz podatkowy PIT-8C, wystawiony przez wierzyciela,  ze wskazanym przychodem. W związku z wystawieniem przez wierzyciela formularza PIT-8C sprawą może zainteresować się fiskus i podjąć czynności wobec Pana X.

W dniu 21 grudnia 2017 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wydał wyrok (I Sa/Po 965/17) w spornej kwestii dotyczącej tego, czy przedawnione roszczenie stanowi przychód podlegający opodatkowaniu na podstawie przepisów ustawy z dnia 26 lipca 1991 roku o podatku dochodowym  od osób fizycznych (t.j. – Dz. U. z 2016 r. poz. 2032 z późn. zm.). Stanowisko dotyczące  kwestii przychodu osiąganego przez osoby fizyczne nie jest odosobnione i może stać się regułą stosowaną w wielu sprawach prowadzonych przez organy podatkowe, jeśli za taką wykładnią przepisów opowie się Naczelny Sąd Administracyjny.

Podniesienie zarzutu przedawnienia nie  skutkuje wygaśnięciem zobowiązania

Niemożność przymusowego wyegzekwowania zobowiązania mimo braku jego faktycznego wykonania powoduje, że dłużnik uzyskuje pewną korzyść majątkową, przejawiającą się w tym, że nie musi wykonać zobowiązania.

W praktyce oznacza to, że w zeznaniu rocznym dłużnik powinien wykazać, że osiągnął przychód i rozliczyć się z należnego Skarbowi Państwa podatku. Jeśli tego nie zrobi musi mieć świadomość, że fiskus na podstawie przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2018 r. poz. 800, t.j., dalej: o.p.)  ma prawo dochodzić zobowiązania przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku (art. 70 § 1 o.p.).

Sposób postępowania

Zdając sobie sprawę z tez zawartych w orzeczeniach wydawanych przez sądy administracyjne w sprawach o zbliżonym stanie faktycznym jak opisany, należy się zastanowić czy zawsze warto podnosić zarzut przedawnienia roszczenia. Kontakt z wierzycielem lub kancelarią, której zlecono prowadzenie sprawy zaległego zobowiązania, może skutkować ugodowym zakończeniem sporu, wynegocjowaniem preferencyjnych warunków uregulowania należności i da pewność, że nie zostaniemy zaskoczeni przez organy podatkowe.

Można także oczekiwać na wystawiony przez wierzyciela PIT-8C i ewentualne pisma sygnowane pieczęcią organu podatkowego, które skutkować będą podjęciem przez organ dalszych czynności.

Reasumując: możliwości negocjacyjne dotyczące zobowiązania są często bardziej atrakcyjne niż kwota rozliczenia, którą dłużnik będzie zmuszony zapłacić w wyniku uzyskanego przychodu i całego postępowania związanego z występowaniem przed organem podatkowym.