Redaktor Przemysław Wojtasik z "Rzeczpospolitej" pisze o ważnej interpretacji ministra finansów, a komentarza do jego artykułu udzielił Paweł Kuźmiak, doradca podatkowy i co-founder DSK Kancelaria.
Minister finansów przyznał w interpretacji ogólnej, że firma korzystająca z ulgi na badania i rozwój może odliczyć od dochodu wynagrodzenie należne także za czas nieobecności pracownika.
Po kilku latach sporów fiskus przyznał rację przedsiębiorcom korzystającym z ulgi na badania i rozwój (B+R). Z interpretacji ogólnej ministra finansów wynika, że wlicza się do niej także wynagrodzenia za czas urlopu i choroby pracownika.

Przypomnijmy, że ulga B+R daje możliwość dodatkowego wykorzystania wydatków na badania i rozwój, między innymi wynagrodzeń pracowników zajmujących się taką działalnością. Oprócz zaliczenia do kosztów PIT/CIT (czyli pomniejszenia przychodu) możemy je też odliczyć od dochodu.

Fiskus przegrywa w sprawie ulgi B+R

Fiskus przez wiele lat jednak twierdził, że ulga nie przysługuje na wynagrodzenia pracowników, których nie ma w pracy z powodu urlopu albo choroby. Powoływał się na art. 26e ust. 2 pkt 1 ustawy o PIT oraz art. 18d ust. 2 pkt 1 ustawy o CIT. Przepisy te stanowią, że do kosztów kwalifikowanych (czyli odliczanych dodatkowo od dochodu) zaliczamy pensje (oraz sfinansowane przez pracodawcę składki) „w takiej części, w jakiej czas przeznaczony na realizację działalności badawczo-rozwojowej pozostaje w ogólnym czasie pracy pracownika w danym miesiącu”. Skarbówka twierdziła, że skoro pracownika nie ma w firmie, to nie zajmuje się działalnością badawczo-rozwojową. Do ulgi nie wliczamy więc wynagrodzenia za ten okres.

Innego zdania są sądy. W orzeczeniach podkreśla się, że czas usprawiedliwionej nieobecności pracownika jest nierozerwalnie związany ze stosunkiem pracy. Wynagrodzeń za ten okres nie można więc wyłączać z kosztów kwalifikowanych.

Interpretacja ogólna ministra finansów

Po regularnych porażkach w sądzie skarbówka zmieniła zdanie. Przyznała, że należności za urlop i chorobę są częścią składową wynagrodzenia i także powinny być uwzględniane przy rozliczaniu ulgi. „Nie ma podstaw prawnych do wyłączenia z katalogu kosztów kwalifikowanych ulgi badawczo-rozwojowej należności poniesionych przez pracodawcę, stanowiących przychód pracownika realizującego działalność badawczo-rozwojową, a uzyskanych, gdy nie świadczy on pracy z powodu usprawiedliwionej nieobecności” – czytamy w interpretacji ogólnej.

– Obowiązek wyłączania z kosztów kwalifikowanych wynagrodzeń za czas urlopu i choroby był kłopotliwy dla firm i znacznie ograniczał korzyści z ulgi. Dobrze więc, że fiskus w końcu w tej sprawie ustąpił – mówi Paweł Kuźmiak. Wskazuje, że przedsiębiorcy, którzy z powodu negatywnego stanowiska skarbówki nie korzystali w poprzednich latach w pełnym zakresie z ulgi, mogą teraz złożyć korekty rozliczeń.

– Niestety, interpretacja nie rozwiewa wszystkich wątpliwości. Pojawia się np. pytanie, jak liczyć koszty za okres absencji, jeśli pracownik zajmuje się nie tylko projektami badawczo-rozwojowymi, ale też innymi sprawami. Wydaje się, że należy zastosować proporcję (np. pół na pół), jaka wychodzi z ewidencji czasu jego faktycznej pracy w danym miesiącu. Ale pomysłów może być tu więcej – mówi Paweł Kuźmiak.

Numer interpretacji: DD8.8203.1.2021