Dziś z uproszczonej restrukturyzacji można skorzystać tylko jeden raz. Od grudnia będzie to już raz na 10 lat. Jest to podejście zbyt rygorystyczne, biorąc pod uwagę obecną zmienność życia gospodarczego oraz występowanie krótkich (co 3, 4 lata) cykli koniunkturalnych. Stąd aż 10-letni odstęp czasu należy uznać za nietrafny i niedopasowany do realiów rynkowych. O zmianach pisze Łukasz Lewandowski, adwokat i doradca restrukturyzacyjny.

Pierwszy grudnia 2021 roku będzie niezwykle istotną datą dla dłużników, wierzycieli, doradców restrukturyzacyjnych oraz wszystkich uczestników obrotu gospodarczego. Od tego dnia wprowadzony zostanie Krajowy Rejestr Zadłużonych (KRZ) – nieznany dotąd naszemu systemowi prawnemu w pełni elektroniczny, bezpłatny, jawny i powszechnie dostępny rejestr, w którym będzie można odnaleźć informacje o dłużnikach (na podobnych zasadach jak dzisiaj informacje o spółkach w Krajowym Rejestrze Sądowym).

Ponadto, praktycznie pełnej elektronizacji ulegnie postępowanie upadłościowe oraz restrukturyzacyjne dzięki implementowaniu systemu teleinformatycznego dedykowanego obsłudze tych postępowań. Również uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu (tzw. covidówka) – w nieco zmienionym kształcie – na stałe zagości w ustawie Prawo restrukturyzacyjne. Kierunek zmian należy ocenić jak najbardziej pozytywnie, aczkolwiek nie bez szczypty krytyki.

Z rejestru wiele będzie można dowiedzieć się o kontrahencie

KRZ w projektowanym kształcie zmieni reguły gry w obrocie gospodarczym dając jej uczestnikom szeroką wiedzę o kontrahencie i jego sytuacji gospodarczej. W KRZ znajdziemy informację o prowadzeniu wobec przedsiębiorcy postępowania restrukturyzacyjnego (np. przyspieszonego postępowania układowego, postępowania sanacyjnego itp.) czy o ogłoszeniu upadłości (w tym upadłości konsumenckiej) z podaniem sygnatury sprawy, osoby sędziego-komisarza, a nawet informację o samym złożeniu wniosku restrukturyzacyjnego, o ogłoszenie upadłości albo wszczęciu postępowania o zatwierdzenie układu. Nowelę w tym zakresie należy ocenić bardzo pozytywnie, albowiem stanowi odpowiedź na zgłaszane dzisiaj zapotrzebowanie rynku na informację o sytuacji kontrahenta – od 1 grudnia 2021 roku zamiast dzwonić do sądu bądź szukać informacji w MSiG wystarczające będzie odwiedzenie strony KRZ.

Rejestr zapewni również dostęp do informacji o osobach, wobec których egzekucja została umorzona z uwagi na bezskuteczność (brak majątku) oraz o osobach fizycznych niepłacących alimentów. W KRZ znajdziemy np. imię, nazwisko, PESEL, a nawet sygnaturę akt komorniczych. W zakresie tych danych ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie dość długiego terminu ujawniania danych. Dane upadłego konsumenta, który wykonał orzeczony plan spłat będą ujawnione w KRZ przez okres aż 3 lat po wykonaniu planu (spłacie wszystkich długów). Tak długi czas (w połączeniu z ujawnieniem wcześniej informacji o złożeniu wniosku o upadłość przez konsumenta oraz informacji o orzeczeniu planu spłaty maksymalnym wymiarze – może to być nawet 11 lat) wydaje się być nadmiernie stygmatyzujący biorąc pod uwagę, że upadły konsument spłacił swoje długi (dla porównania w razie skazania na karę ograniczenia wolności za prowadzenie samochodu przez nietrzeźwego kierowcę – okres ujawnienia w krajowym rejestrze karnym jest taki sam). Wystarczający wydawałby się termin 6-miesiączy (na wzór podobnego terminu w prawie karnym dotyczącego zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej).

Podobnie w przypadku niealimenciarzy – nawet po spłacie całości alimentów w postępowaniu egzekucyjnym – informacja (imię, nazwisko, PESEL, o prowadzeniu egzekucji) będzie ujawniana przez okres aż 7 lat. O ile w pełni uzasadniona jest intencja ustawodawcy, żeby w przez powszechność informacji niejako karać osoby niepłacące alimentów, o tyle brakuje w nowej regulacji możliwości (na kształt prawa karnego) wcześniejszego zatarcia wpisu – tj. usunięcia danych (niejednokrotnie niealimentacja wynikać może z bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej dłużnika alimentacyjnego).

2021  to rok informatyzacji postępowania cywilnego

Ten rok to bez wątpienia rok informatyzacji postępowania cywilnego. Po wprowadzeniu z dniem 1 lipca Portalu Rejestrów Sądowych obsługujących sprawy rejestrowe, od 1 grudnia 2021 roku zagości w procedurze cywilnej system teleinformatyczny dedykowany obsłudze postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych (dalej: System). W założeniu System będzie dostępny dla wszystkich w Internecie (po założeniu konta) i – co ważne – obowiązkowy (np. w sprawach wszczętych po 1 grudnia 2021 roku zgłoszenia wierzytelności będą mogły być składane tylko przez System – papierowe co do zasady będą nieskuteczne). Ustawodawca nie zapomniał jednak o szczególnej grupie osób, które często podlegać mogą wykluczeniu prawnemu z uwagi na stopień skomplikowania procedur, tj. wierzycieli-pracowników, uprawnionych z tytułu alimentów itp., którzy nadal będą mogli składać dokumenty w papierze, a nawet ustnie w biurze podawczym sądu.

Dodatkowo, akta nowych spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych będą prowadzone w Systemie i udostępniane użytkownikom (np. wierzyciel będzie mógł „wejść” do akt sprawy w przedmiocie ogłoszenia upadłości). Takie rozwiązania mogą stanowić remedium na obecne obciążenie wydziałów upadłościowo-restrukturyzacyjnych, a w szczególności pracowników sekretariatów, co powinno znacznie przyspieszyć rozpoznawanie spraw. W Systemie znajdziemy informacje o wpływach i wydatkach masy upadłości, o stanie majątku masy (spis inwentarza), o terminach zgromadzeń wierzycieli. Przez System wierzyciel odda również głos w przedmiocie układu (koniec z kartą do głosowania przesyłaną przez doradcę restrukturyzacyjnego).

Mocniejsza pozycja wierzyciela

Nowelizacja wzmacnia (chciałoby się rzecz – wreszcie) pozycję wierzycieli, którzy zyskują nowe uprawnienia w postaci np. zgłaszania zarzutów co do sprawozdań rachunkowych zarządcy, zgłaszania zastrzeżeń przeciwko zatwierdzonemu układowi (w taki sytuacji sąd będzie mógł zobowiązać zarządcę do przedłożenia opisu i oszacowania przedsiębiorstwa). Niestety wzrost uprawnień (w szczególności w zakresie zaskarżania czynności) może przyczynić się do przedłużenia postępowania (w szczególności w razie opisu i oszacowania przedsiębiorstwa na końcowym etapie restrukturyzacji).

Ostatnią bardzo ważną zmianą (a właściwie pakietem zmian) jest wprowadzenie uproszczonego postępowania o zatwierdzenie układu z Tarczy 4.0. do ustawy Prawo restrukturyzacyjne, co zapewni jednolitość postępowań restrukturyzacyjnych. Ustawodawca zdecydował się na usunięcie członu „uproszczone” z tego postępowania – od 1 grudnia będzie to po prostu postępowanie o zatwierdzenie układu (PZU). Uproszczone postępowanie o zatwierdzeniu układu (tzw. covidówka) zrewolucjonizowało sferę restrukturyzacji i bezprecedensowo zawojowało rynek doby pandemii. W ramach nowego PZU ustawodawca – na bazie dotychczasowych – doświadczeń zdecydował się jednak na zmianę kształtu tej instytucji. PZU nadal przebiegać będzie w podobny sposób (umowa z doradcą restrukturyzacyjnym, obwieszczenie o dniu układowym już nie w MSiG lecz w KRZ).

Obecnie mankamentem jest dostęp do informacji o tym postępowaniu. W nowelizacji ustawodawca słusznie nakłada na nadzorcę układu powinność prowadzenia akt elektronicznych oraz obowiązek udostępniania ich (wierzycielom) przez minimum 4 godziny w ciągu dnia w biurze nadzorcy.

Dziś z „covidówki” można skorzystać tylko jeden raz. Nowelizacja przewiduje, że z PZU będzie można skorzystać 1 raz na 10 lat. Wydaje się, że jest to nadal podejście zbyt rygorystyczne, biorąc pod uwagę obecną zmienność życia gospodarczego oraz występowanie krótkich (co 3, 4 lata) cykli koniunkturalnych. Stąd aż 10-letni odstęp czasu należy uznać za nietrafny i niedopasowany gospodarczo – wydaje się, że lepszym rozwiązaniem byłoby skrócenie tego okresu do 3 lat przy jednoczesnym uzależnieniu możliwości skorzystania ponownie z PZU pod warunkiem wykonania w całości poprzedniego układu przyjętego w ramach PZU.

Ustawodawca zdecydował się również na wprowadzenie skargi dłużnika do sądu na odmowę dokonania przez doradcę restrukturyzacyjnego obwieszczenia w KRZ (zamiast w MSiG) o ustaleniu dnia układowego (wszczęcie PZU) na kształt skargi na odmowę dokonania czynności notarialnej. Wydaje się, że dłużnicy nie będą korzystać z tej ścieżki i ten przepis pozostanie martwy, z uwagi na to, że dłużnik nadal posiadać będzie swobodę wyboru innego doradcy restrukturyzacyjnego bądź skorzystania z innych postępowań restrukturyzacyjnych (jeśli otwarcie PZU jest po prostu niedopuszczalne).

W ramach nowego PZU dłużnik nadal będzie korzystał z zakazu prowadzenia wobec niego egzekucji przez wierzycieli oraz z zakazu wypowiadania umów dzierżawy i najmu przez wierzyciela (wynajmującego), umów kredytu, leasingów itp. Co ciekawe, ustawodawca zdecydował się na usunięcie z nowego PZU moratorium na spłatę długów przez dłużnika (w ramach „covidówki” od dnia ogłoszenia w MSiG dłużnik ma zakaz płacenia długów objętych układem z mocy prawa). Tę zmianę należy ocenić raczej negatywnie – oczywiście z jednej strony dłużnik zyska swobodę kształtowania kręgu wierzyciel (np. będzie mógł spłacić „małych” wierzycieli i mieć w ten sposób wpływ na kworum podczas głosowania nad układem), aczkolwiek z drugiej strony stwarza to ryzyko wywierania presji przez wierzycieli na dłużnika, żeby jednak zapłacił bez układu (co może uczynić nowe PZU ponownie mało atrakcyjnym postępowaniem).

Mimo kilku ryzyk związanych z nowymi regulacjami, całościowo nowe rozwiązania należy ocenić bardzo pozytywnie. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem sądy, doradcy restrukturyzacyjni, a przede wszystkim rynek będą mogli skorzystać z nowych rozwiązań elektronicznych. Według informacji uzyskanej z Ministerstwa Sprawiedliwości – prace trwają.

Artykuł ukazał się w serwisie prawo.pl w dniu 16.11.2021 r.