Sprzedaż używanych przedmiotów na popularnych platformach e-commerce bywa sposobem na zasilenie domowego budżetu. Jednak te środki nie zawsze będą wolne od podatku. Kiedy i w jakich przypadkach, wyjaśniał  na antenie radiowej w programie Cztery pory roku Filip Kołeczko, doradca podatkowy z DSK.

W 2024 roku, zgodnie z nowymi przepisami, platformy e-commerce będą zobowiązane do zbierania i przekazywania danych o sprzedawcach do urzędów skarbowych. Zmiana ta może mieć wpływ na prawie 17 milionów użytkowników w Polsce. Obecnie te przepisy jeszcze nie obowiązują, ale ich wprowadzenie jest planowane na 1 lipca 2024 roku.

Nowe regulacje dotyczące sprzedaży przez internet, wynikające z wdrożenia dyrektywy DAC-7, wymagają od platform e-commerce prowadzenia rejestru sprzedawców oraz dokonywanych przez nich transakcji. Te informacje będą przekazywane do urzędów skarbowych. Nowe przepisy obejmują nie tylko sprzedaż przedmiotów, ale także świadczenie różnorodnych usług, takich jak wynajem krótkoterminowy nieruchomości, usługi kosmetyczne, hydrauliczne czy transportowe. Wymóg przekazywania danych do urzędów skarbowych dotyczy sprzedawców osiągających roczne przychody powyżej 2 tys. euro lub dokonujących więcej niż trzydzieści transakcji w ciągu roku.

Osoby, które prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą i nie płacą podatków, mogą odczuć konsekwencje wprowadzenia tych przepisów. Jak wyjaśniał Filip, mogą one obejmować zapłatę zaległego podatku i odsetek, składek ZUS, a także grzywny do 5 tys. złotych, a nawet kary ograniczenia wolności.

Osoby dokonujące sprzedaży okazjonalnej nie są objęte tymi przepisami. Dodatkowo, jeśli przedmioty były w posiadaniu sprzedającego przez ponad 6 miesięcy, ich sprzedaż nie podlega opodatkowaniu. W takim przypadku, nawet jeśli sprzedaż przekroczy 2 tys. euro, platforma e-commerce informuje urzędy skarbowe, ale sprzedający nie ponoszą konsekwencji.

Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów, przewiduje się, że ustawa wejdzie w życie od 1 lipca 2024 roku, natomiast operatorzy platform e-commerce będą mieli jeszcze rok, by przekazać skarbówce informacje o sprzedających w internecie. Zgodnie z planami Ministerstwa Finansów, dane za rok 2023 i 2024 będą musiały być zgłoszone do końca stycznia 2025 roku.

Od samego początku nowe wymogi budzą obawy wśród użytkowników platform internetowych, jednak należy podkreślić, że nowe regulacje nie wprowadzają dodatkowych obciążeń podatkowych. Głównym celem jest zwalczanie szarej strefy w e-handlu na terenie całej Unii Europejskiej. Administracja skarbowa będzie otrzymywać automatycznie informacje o sprzedawcach, co pozwoli na bardziej efektywną kontrolę. Uczciwi sprzedawcy nie mają powodów do obaw. Chociaż nowe przepisy nie wprowadzają nowych podatków, mają one wspierać wykrywanie osób uchylających się od opodatkowania.