Pomimo surowych przepisów, wielu kierowców lekceważy zakazy prowadzenia pojazdów, co prowadzi do tragicznych wypadków i stanowi poważny problem w wielu regionach Polski. Nawet perspektywa pokrycia kosztów wyrządzonych szkód nie zniechęca niektórych do ponownego siadania za kierownicą. Eksperci wyjaśniają, że obecne kary są już dotkliwe, ale ich działanie prewencyjne nie jest wystarczające.
Niedawny tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, spowodowany przez osobę bez prawa jazdy, ponownie zwrócił uwagę na ten problem. Podobne zdarzenia są niemal codziennie odnotowywane w mediach lokalnych. Choć przepisy istnieją, kierowcy bez uprawnień wciąż siadają za kółkiem. Prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy to wykroczenie określone w art. 94 Kodeksu wykroczeń, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny, której minimalna wysokość to 1500 zł.
– Przepis ten odnosi się do sytuacji, gdy ktoś nigdy nie miał prawa jazdy, na przykład nie zdał egzaminu, a mimo to prowadzi samochód. Ustawodawca uznał jednak, że to za mało, dlatego sąd musi dodatkowo orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat – wyjaśnia ekspert z Uniwersytetu WSB Merito, dr Michał Długosz.
Wielokrotne zakazy a lekceważenie przepisów
Zdecydowanie surowsze sankcje przewidziano dla kierowców, którym cofnięto uprawnienia decyzją administracyjną starosty. W takim przypadku osoba, która mimo zakazu prowadzi pojazd, dopuszcza się przestępstwa z art. 180a Kodeksu karnego. Przepis ten przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Katarzyna Holik, adwokat z Kancelarii DSK, tłumaczy, że sytuację tę należy odróżnić od przypadków, w których kierowca łamie prawomocny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
– To oznacza, że osoba taka została już wcześniej prawomocnie skazana za przestępstwo, które uzasadniało orzeczenie zakazu, np. za jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających – mówi Katarzyna.
Z kolei art. 244 Kodeksu karnego dotyczy przypadków, gdy kierowca narusza sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Przepis przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
– Art. 244 K.k. to odpowiedź ustawodawcy na lekceważenie przez kierowców sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. W sytuacji, gdy mimo zakazu ktoś wsiada za kierownicę, naraża się na kolejne postępowanie sądowe oraz kolejną karę – podkreśla dr Długosz.
Katarzyna Holik zauważa, że złamanie zakazu prowadzenia pojazdów skutkuje nałożeniem przez sąd kolejnego zakazu.
– Możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której jeden kierowca ma kilka zakazów, nałożonych przez różne sądy w wyniku różnych postępowań. Zdarzają się przypadki beznadziejne, gdzie żadne wyroki nie działają odstraszająco. Wówczas pozostaje instytucja recydywy. Polega ona na tym, że sąd może podwyższyć wymiar kary o połowę. Na przykład, osoba skazana za jazdę pod wpływem alkoholu z art. 178a K.k., zagrożona karą 3 lat więzienia, może otrzymać wyrok 4,5 roku. Jeśli zaś zostanie ponownie złapana na łamaniu zakazu z art. 244 K.k., grozi jej nawet 7,5 roku więzienia. Mimo licznych i dotkliwych sankcji, niektórzy pozostają niewrażliwi na ich odstraszający charakter – tłumaczy Katarzyna.
Przepadek pojazdu – narzędzie prewencyjne?
Obecnie za prowadzenie auta bez prawa jazdy, kodeks karny nie przewiduje przepadku pojazdu. Natomiast w przypadku prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, przepadek pojazdu mechanicznego jest równoległą konsekwencją popełnienia przestępstwa, poza karą oraz środkiem karnym polegającym na zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych.
– Sprawca, któremu odebrano pojazd, może nabyć kolejny lub korzystać z pojazdu należącego do innej osoby. Gdy popełni przestępstwo, za które można lub należy orzec przepadek, sąd może orzec go ponownie – wyjaśnia Holik.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany w tym zakresie. Katarzyna Holik podkreśla tymczasem, że zmiana sama przepisów nie wystarczy.
– Zmiany powinny być systemowe i obejmować także inne obszary niż same przepisy. Należy podejść do problemu kompleksowo, by osiągnąć zamierzony efekt – podsumowuje nasza ekspertka.
Więcej na ten temat dowiesz się z artykułu red. Reginy Skibińskiej pt. „Za prowadzenie auta bez uprawnień grożą liczne sankcje, ale to ciągle za mało”, opublikowanego 30 listopada 2024 roku na portalu prawo.pl.