Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada gruntowne zmiany w zakresie stosowania nielegalnych dowodów w postępowaniu karnym. Gotowy jest już projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, który ma zamknąć furtkę do nadużyć popełnianych zarówno przez obywateli, jak i organy ścigania. Celem jest przywrócenie pełnej zgodności przepisów z Konstytucją.

Wzmocnienie roli sądu, ograniczenie uprawnień prokuratora

Projekt nowelizacji skupia się na najpilniejszych zmianach, w tym na ograniczeniu uprawnień prokuratora, które – jak wskazują przedstawiciele resortu – często osłabiają pozycję sądu. Przykładem może być brak możliwości wyłączenia jawności rozprawy, jeśli sprzeciwi się temu prokurator.

Ministerstwo zapowiada likwidację rozwiązań proceduralnych, które przyznają prokuratorowi pierwszeństwo przed sądem, a także przyjrzenie się regulacjom dotyczącym dowodów uzyskanych w sposób nielegalny.

Koniec z dowodami z podsłuchu i GPS?

Obecnie możliwe jest wykorzystywanie w sądzie dowodów zdobytych z naruszeniem prawa – np. za pomocą nielegalnych podsłuchów czy lokalizatorów GPS – o ile nie zostały one pozyskane w wyniku najcięższych przestępstw, jak zabójstwo czy pozbawienie wolności. Nowe przepisy mają to zmienić.

Ministerstwo chce doprecyzować, że dowody zdobyte w sposób bezpośrednio nielegalny nie będą mogły być wykorzystywane przed sądem – z zastrzeżeniem wyjątków wynikających z orzecznictwa (tzw. owoce zatrutego drzewa).

Katarzyna Holik: „Przepis stanowi furtkę do nadużyć”

Głos w sprawie proponowanych zmian zabrała również Katarzyna Holik, adwokatka z DSK Kancelaria:

Po kilku latach obowiązywania tego kontrowersyjnego przepisu uznać należy, że stanowi on furtkę do nadużyć nie tylko przez obywateli, chcących pozyskać określone dowody w postępowaniu karnym, ale także – a nawet przede wszystkim – przez organy prowadzące postępowanie na etapie przedprocesowym, co z kolei w sposób oczywisty prowadzi do obniżenia poziomu ochrony jednostki przed naruszeniem jej praw i wolności – komentuje.

W swojej wypowiedzi Katarzyna Holik przywołuje także artykuł 7 Konstytucji RP, który mówi, że organy władzy publicznej mogą działać wyłącznie na podstawie i w granicach prawa.

Ustawowe przyzwolenie na pozyskiwanie dowodów w sposób sprzeczny z prawem pozostaje w oczywistej sprzeczności z tą zasadą – podkreśla.

Powrót do starych zasad?

Pod kierownictwem prof. Bodnara Ministerstwo Sprawiedliwości planuje powrót do regulacji, które obowiązywały przed lipcem 2015 roku. Celem nie jest ochrona przestępców, ale zabezpieczenie praw i wolności obywateli, zgodnie z obowiązującymi standardami konstytucyjnymi i orzecznictwem sądów europejskich.

Czy zmiany te przywrócą równowagę między interesem publicznym a prawem jednostki do rzetelnego procesu? Na razie projekt czeka na uwagi ekspertów. Jedno jest pewne – temat legalności dowodów i ochrony praw oskarżonego wraca do centrum debaty o wymiarze sprawiedliwości.

Artykuł 'Stosowanie podsłuchów i lokalizatorów GPS będzie ograniczone’ ukazał się 3 grudnia 2024 roku na portalu prawo.pl