Masz problem z wypłacalnością? Nie zwlekaj, tylko pomyśl o procedurze ratunkowej, którą może być postępowanie restrukturyzacyjne.

Działalność gospodarczą się rozpoczyna, prowadzi i kończy. To bardzo proste i banalne zdanie, aczkolwiek przedsiębiorcy, w szczególności początkujący, bardzo często zapominają, że otoczenie biznesu ulega ciągłym zmianom, co ma kluczowy wpływ na rentowność aktywności gospodarczej i oznacza – upraszczając sprawę – że nie każdy biznes musi się powieść. Rozpoczęcie działalności to część stosunkowo prosta w ujęciu prawnym (wystarczy wpis do rejestru przedsiębiorców KRS albo ujawnienie przedsiębiorcy w CEIDG). Kluczowe natomiast jest samo prowadzenie biznesu w sposób opłacalny.

To właśnie opłacalność (rentowność, zyskowność) prowadzonej działalności determinuje czy biznes się zakończy i czy będzie w stanie przetrwać perturbacje tak wewnętrzne (dzięki stabilnemu portfelowi klientów, odpowiedniej marżowości, efektywnie zarządzany zespołem, dodatni przepływom pieniężnym itp.) jak i zewnętrzne (np. pandemia, inflacja itp.). Dobre zarządzanie firmą, odpowiedni refleks biznesowy oraz świadomość zmieniającego się otoczenia biznesowego to kluczowe zmienne, które uchronią przedsiębiorstwo przed niewypłacalnością.

Niewypłacalność to stan, w którym albo przedsiębiorca nie jest w stanie na bieżąco regulować wymagalnych zobowiązań pieniężnych i brak widoków na poprawę tego stanu w najbliższej przyszłości (tzw. przesłanka płynnościowa) albo samo przedsiębiorstwo doświadcza chronicznej nierównowagi pasywów (źródeł finansowania majątku) z aktywami (majątek) – tzw. przesłanka zadłużeniowa (zobowiązania przewyższają majątek). 

Niewypłacalność to oczywiście stan niepożądany, który prowadzi do zakończenia działalności gospodarczej poprzez złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości do sądu (jest to prawny obowiązek każdego przedsiębiorcy, a jego zaniechanie rodzi konsekwencji cywilne oraz karne). Upadłość to ostateczność dla przedsiębiorcy, jak również bardzo negatywne zjawisko społeczne (np. utrata miejsc pracy najczęściej wiąże się z koniecznością wsparcia socjalnego – innymi słowy społeczeństwo ponosi koszt fiaska działalności gospodarczej). 

W celu zapobiegania upadłości ustawodawca wprowadził szczególne regulacje, które mają ochronić przedsiębiorstwo (np. miejsca pracy) przed takim sposobem zakończenia działalności. Mowa o ustawie  Prawo restrukturyzacyjne. Prawo restrukturyzacyjne reguluje sposoby zawierania układu z wierzycielami – potocznie można układ porównać do porozumienia / ugody, którą dłużnik zawiera ze swoimi wierzycielami. Praktycznie zawsze układ przewiduje redukcję wierzytelności (długów przedsiębiorcy) oraz rozłożenie zapłaty na raty. Układ prowadzi do tego (w przeciwieństwie do upadłości), że to nie społeczeństwo finansuje niewypłacalność przedsiębiorcy, lecz sami wierzyciele (godząc się na zmniejszenie swojego zaspokojenia, czyli zapłacenie przed dłużnika mniej niż powinien, ze świadomością, że przypadku upadłości uzyskają mniej). Po zawarciu układu przedsiębiorca nadal funkcjonuje na rynku, oczywiście z kredytem zaufania od wierzycieli, że układ wykona.

Ustawa Prawo Restrukturyzacyjne wprowadza 4 postępowania, które dedykowane są dla przedsiębiorców niewypłacalnych albo zagrożonych niewypłacalnością. Każdy początkujący przedsiębiorca powinien znać te rozwiązania na „czarną godzinę”.

Postępowanie o zatwierdzenie układu (PZU)

Pierwszym z nich (i najpopularniejszym obecnie) jest postępowanie o zatwierdzenie układu (PZU). PZU polega na tym, że przedsiębiorca doświadczający problemów finansowych zwraca się do doradcy restrukturyzacyjnego, w celu poprowadzenia sprawy (zawierana jest umowa o nadzór nad tym postępowaniem). Po zawarciu tej umowy (i ustaleniu wynagrodzenia) doradca restrukturyzacyjny staje się nadzorcą układu danego przedsiębiorcy (sporządza spis wierzycieli, ustala majątek przedsiębiorstwa, przygotowuje wstępny plan restrukturyzacyjny oraz ustala z dłużnikiem dzień układowy – czyli dzień, na który podsumowane będą długi objęte restrukturyzacją). Następnie nadzorca wraz z dłużnikiem przygotowuje propozycje układowe, czyli propozycje zapłaty długów (propozycje układowe powinny być oczywiście dostosowane do realnych możliwości płatniczych dłużnika – przedsiębiorca proponuje układ, na który będzie go najzwyczajniej stać). Kluczowym momentem jest samo głosowanie nad układem (wierzyciele oddają swoje głosy na kartach do głosowania). Sam układ zostanie przyjęty, jeśli zagłosuje za nim ponad połowa wierzycieli, którzy reprezentują 2/3 wierzytelności (długów przedsiębiorcy). Co istotne, przy ustalaniu większości bierze się pod uwagę wierzycieli aktywnych (głosujących „za” albo „przeciw”). Na samym końcu przedsiębiorca składa do sądu wniosek o zatwierdzenie układu, a sąd albo układ zatwierdza albo nie (np. wtedy, gdy układ jest po prostu sprzeczny z prawem, zawiera niedozwolone rozwiązania itp.).

Co istotne, raz na 10 lat, przedsiębiorca może w ramach PZU skorzystać z obwieszczenia o dniu układowym. Nadzorca układu obwieszcza o PZU w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ). Takie obwieszczenie powoduje, że przez 4 miesiące (a po złożeniu wniosku o zatwierdzenie układu – również przez czas postępowania przed sądem) dłużnik korzysta ze szczególnej ochrony, tj. a) moratorium płatniczego (dłużnik nie ma obowiązku spłaty długów sprzed dnia układowego), b) immunitetu egzekucyjnego (nie może być wobec dłużnika prowadzone nowe postępowanie egzekucyjne, a wszczęte ulegają zawieszeniu), c) dłużnikowi nie mogą zostać wypowiedziane najważniejsze umowy (np. umowa najmu hali produkcyjnej, umowa leasingu, umowa faktoring itp.). Warto również pamiętać, że PZU jest przewidziane dla przedsiębiorców, których wierzytelności sporne (kwestionowane przez przedsiębiorcę) nie przekraczają 15% wszystkich wierzytelności.

Inne postępowania restrukturyzacyjne

Obok PZU istnieją jeszcze 3 postępowania, które w całości prowadzone są przed sądem, tj. przyspieszone postępowanie układowe, postępowania układowe oraz postępowanie sanacyjne. Po złożeniu stosownego wniosku KRZ sąd otwiera (albo nie) ww. postępowania (od tego czasu dłużnik uzyskuje taką samą ochronę jak w przypadku obwieszczenia o dniu układowym w PZU). Po wprowadzeniu KRZ ww. postępowania sądowe cieszą się jednak mniejszą popularnością, co wynika z czasu który sąd potrzebuje na otwarcie takiego postępowania (w praktyce jest to średnio od 4 do 6 miesięcy). Warto pamiętać, że od złożenia wniosku do sądu, w KRZ ujawniana jest informacja o tym, że przedsiębiorca taki wniosek złożył, czyli że potrzebuje restrukturyzacji – informacja powszechnie dostępna dla wszystkich. Co ważne – ochronę, o której mowa powyżej, dłużnik uzyskuje dopiero po otwarciu postępowania (od złożenia wniosku do otwarcia przez sąd przedsiębiorca nie korzysta z żadnej ochrony, mimo że zakomunikował rynkowi, że ratunkiem dla niego jest restrukturyzacja sądowa).

Na koniec niezwykle ważna informacja – restrukturyzacja nie zawsze się udaje. Nie zawsze wierzyciele zgodzą się na układ i nie zawsze zostanie osiągnięta odpowiednia większość głosów. Fiasko układu to preludium upadłości.

Restrukturyzacja powinna nastąpić odpowiednio wcześnie, dlatego tak istotne jest, żeby przedsiębiorca na bieżąco sprawdzał strukturę majątkowo-zadłużeniową (bilans), aktualizował wycenę swojego majątku (inwentaryzacja), sprawdzał stan zaległości swoich dłużników (przepływy pieniężne, rozrachunki z kontrahentami) oraz stan swoich zaległości (spis wierzycieli z terminami zapłaty). Te proste czynności, wykonywane konsekwentnie, mogą zapobiec upadłości i dać impuls do rozpoczęcia procedury restrukturyzacyjnej w odpowiednim dla firmy czasie.