Odmowa udzielenia nieprzerwanego czternastodniowego urlopu może skutkować odpowiedzialnością karną – pracodawca popełnia wykroczenie.
Urlop wypoczynkowy to jedno z podstawowych praw pracowniczych, które ma nie tylko wymiar socjalny ale i cywilizacyjny. W polskim systemie prawnym urlop wypoczynkowy jest gwarantowany zarówno przez Konstytucję RP jak i przez kodeks pracy oraz szereg ustaw szczególnych, dotyczących określonych grup zawodowych. Jego celem jest zapewnienie pracownikowi realnej możliwości odpoczynku, regeneracji sił i zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Ale czy każdy pracownik w Polsce ma prawo do dwóch tygodni nieprzerwanego wypoczynku? Czy pracodawca może powiedzieć „nie”, bo właśnie rozpoczął się sezon, otwarto nowy projekt, czy też zbliża się termin zakończenia prac? A co jeśli to sam pracownik nie chce brać aż tylu dni wolnego? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy przede wszystkim w kodeksie pracy.
Bez telefonu i szefa – ile dni urlopu przysługuje pracownikowi
Zgodnie z kodeksem pracy, pracownikowi zatrudnionemu na pełen etat przysługuje, co do zasady, 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego rocznie – w zależności od stażu pracy. Zgodnie z art. 162 k.p., pracownik ma prawo do urlopu udzielonego w sposób nieprzerwany: całe 20 lub 26 dni. W praktyce rzadko się zdarza, aby ktokolwiek z nas korzystał z całego miesiąca urlopu wypoczynkowego, by następnie nieprzerwanie pracować przez kolejne jedenaście miesięcy.
W większości wypadków pracownik może podzielić swój urlop wypoczynkowy na kilka części realizowanych w ciągu roku. W takim wypadku jedna z nich faktycznie musi trwać minimum 14 dni kalendarzowych. To nie jest życzenie, sugestia ani dobra praktyka – to obowiązujący przepis prawa. Zatem każdy zatrudniony na podstawie umowy o pracę powinien przynajmniej raz w roku skorzystać z dwutygodniowego nieprzerwanego odpoczynku.
Jeśli pracodawca odmówi urlopu
Zdarza się, że szef z różnych powodów odmawia udzielenia takiego urlopu. Nie jednak ma do tego prawa. Jeśli pracownik złoży wniosek o podział urlopu i wskaże, że chce wykorzystać 14 dni nieprzerwanego urlopu, pracodawca powinien taki wniosek uwzględnić, o ile nie zachodzą szczególne potrzeby zakładu pracy, które mogłyby uzasadniać przesunięcie terminu urlopu, ale nie jego rozbicie na kilka krótszych części.
Odmowa udzielenia nieprzerwanego czternastodniowego urlopu, może skutkować odpowiedzialnością karną – pracodawca popełnia w tym zakresie wykroczenie. Zgodnie z art. 282 § 1 pkt 2 kodeksu pracy, pracodawca, który narusza przepisy o urlopach wypoczynkowych, może zostać ukarany grzywną od 1 tys. do 30 tys. zł. W praktyce kontrolą takich przypadków zajmuje się również Państwowa Inspekcja Pracy, do której pracownik może złożyć skargę. I choć wciąż wielu zatrudnionych boi się donosić na szefa, warto pamiętać, że korzystanie z urlopu to nie fanaberia, lecz konstytucyjne prawo pracownika.
Warto podkreślić, że pracodawca nie może „wykupić” urlopu. Musi go udzielić. Ekwiwalent pieniężny przysługuje bowiem wyłącznie w przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy (art. 171 k.p.).
Jeśli to pracownik nie chce urlopu
Niektórzy pracownicy nie chcą jednak wykorzystywać aż tylu dni wolnego na raz. Wolą rozbić urlop na krótsze fragmenty – kilka dni tu, kilka tam. Czy pracodawca może ich zmusić do wykorzystania dwutygodniowego urlopu?
Tu sprawa jest bardziej skomplikowana. Przepis brzmi jasno: „na wniosek pracownika urlop może być podzielony”, ale co najmniej jedna część musi trwać nie mniej niż 14 dni. To oznacza, że jeśli pracownik wnioskuje o podział, to pracodawca i tak musi uwzględnić ten dwutygodniowy okres. Inaczej mówiąc – jeśli podwładny chce wykorzystać urlop w częściach, jedna z nich musi być dłuższa i trwać co najmniej 14 dni. Natomiast jeśli nie składa wniosku o podział, pracodawca ma obowiązek udzielić urlopu w całości. Nie oznacza to jednak, że pracodawca może na siłę wysłać pracownika na 14 dni wolnego.
Urlop – wyjątki rozpatruje się na korzyść pracownika
Nie można zapominać, że kodeks pracy nie obowiązuje wszystkich w jednakowym zakresie. Dla niektórych grup zawodowych stosuje się ustawy szczególne, które mogą modyfikować przepisy urlopowe. Przykładem są nauczyciele, których sytuację reguluje ich własna ustawa – Karta Nauczyciela. Zgodnie z tymi przepisami mają oni urlop w czasie ferii szkolnych, z prawem do nieprzerwanego, co najmniej czterotygodniowego urlopu wypoczynkowego. To jednak wyjątek, który nie zmienia ogólnej zasady: w większości przypadków obowiązuje prawo do nieprzerwanego, 14-dniowego urlopu wypoczynkowego.
Urlop wypoczynkowy to podstawowe prawo pracownika, mające swoje źródło w Konstytucji RP. Pracodawca musi umożliwić pracownikowi realny odpoczynek, a pracownik powinien z tego prawa korzystać. Przepisy przewidują mechanizmy chroniące interesy obu stron, ale także sankcje za naruszenie tych zasad. Warto korzystać z urlopu nie tylko dlatego, że się należy, ale przede wszystkim dla własnego zdrowia i równowagi życiowej.
Artykuł Dwutygodniowy urlop wypoczynkowy – obowiązek czy przywilej został opublikowany w dzienniku Rzeczpospolita 5 czerwca 2025 roku.