Projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka „Aktywny rodzic” jest częścią systemowej strategii wspierania rodziców w łączeniu ról rodzinnych z aktywnością zawodową. Przewiduje on wprowadzenie od 1 października 2024 r. świadczeń dla rodziców dzieci w wieku żłobkowym. 

Projektowana ustawa wprowadzi do systemu prawnego trzy świadczenia w ramach programu „Aktywny rodzic”, wspierające rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” oraz „aktywnie w domu”. Świadczenie „aktywni rodzice w pracy” jest kierowane do aktywnych zawodowo rodziców dziecka w wieku od 12. do 35. miesiąca życia. Ustawa zdefiniuje aktywność zawodową, której poziom i rodzaj będzie uprawniał do otrzymywania świadczenia. Będzie ono przysługiwać w wysokości 1500 zł miesięcznie przez okres 24 miesięcy od 12. do 35. miesiąca życia dziecka. W przypadku dzieci legitymujących się orzeczeniem o niepełnosprawności łącznie ze wskazaniami: konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz konieczności stałego współudziału na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji powyższe świadczenie będzie przysługiwało w podwyższonej wysokości – 1900 zł miesięcznie.

Czy to dobry kierunek zmian? Czy propozycje są wystarczające, by rodzice, zwłaszcza matki, mogli lepiej godzić pracę zawodową z życiem rodzinnym? Dziennik Gazeta Prawna poprosił o opnie ekspertów reprezentujących różne instytucje i różne punkty widzenia. W gronie tym znalazł się Piotrek Rygorowicz, z zespołu #DSK. Poniżej jego wypowiedź.

„Aktywny rodzic” to przede wszystkim program o charakterze socjalnym, zatem nie spowoduje przewrotu w rozwiązaniach aktywizujących dla rodziców. Jego skutkiem co prawda będzie zwiększenie dostępności świadczeń opiekuńczych, czy to ze strony opieki w ramach najbliższej rodziny, opiekunek, czy placówek takich jak żłobki – których zresztą nadal w Polsce jest za mało i w których liczba miejsc jest ograniczona. Uważam jednak, że w przypadku tego programu warunki do skorzystania z niego zostały przesadnie sformalizowane. Mam tu na myśli szczególnie tzw. świadczenie „babciowe”, które wymaga zawarcia umowy cywilnoprawnej oraz oskładkowania i opodatkowania przychodu. By natomiast przeanalizować sedno – czyli wpływ programu na chęć podjęcia przez rodziców aktywności zawodowej po urodzeniu dziecka w jego wczesnym dzieciństwie – mogą do tego doprowadzić wyłącznie takie elementy programu jak „aktywni rodzice w pracy” oraz „aktywnie w żłobku”. Narzędzie „aktywnie w domu” jest natomiast zaprzeczeniem tej idei. W tym przypadku wsparcie jest przeznaczone dla rodziców nieaktywnych zawodowo, to nowa hybryda Rodzinnego kapitału opiekuńczego. I na pewno nie doprowadzi do zwiększenia aktywności zawodowej, a będzie stanowiło wyłącznie „fajny” dodatek do wypłacanego obecnie świadczenia 800+. Uważam też, że sama możliwość dokonania swobodnego wyboru między poszczególnymi rozwiązaniami programu to za mało – potrzebna jest szeroka kampania społeczna, ukazująca, w jaki sposób wpłynie on na życie ludzi i możliwości pogodzenia pracy z życiem rodzinnym, a także na rozwój zawodowy i na pracodawców, oraz jakie to będzie miało znaczenie gospodarcze. Taka kampania musi pokazywać nie cechy i zalety danego programu, ale korzyści dla pracowników i pracodawców.

Zachęcamy do przeczytania całej debaty – obejmuje szeroki zakres tematów związanych z nowelizacją kodeksu pracy i prezentuje różne spostrzeżenia na temat jej efektów, trudności interpretacyjnych oraz problematycznych aspektów.

W DSK świadczymy wsparcie w zakresie prawa pracy, prowadzimy również szkolenia i warsztaty związane z tą tematyką.

Komentarz ukazał się w artykule „Babciowe już w Sejmie. Opieka nad dzieckiem i praca będą łatwiejsze” opublikowanym w Dzienniku Gazecie Prawnej 8 maja 2024 roku